Lubartów – ogromne kolejki osób czekających na rejestrację pojazdu

Każdego ranka w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Lubartowie ustawiają się kolejki osób czekających na rejestrację samochodu. Ludzie skarżą się na czas oczekiwania, a system testowy „zamów kolejkę” w żaden sposób nie pomaga.


„Niech ktoś zainteresuje się elektronicznym umawianiem wizyt w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Lubartowie. Tak źle to chyba jeszcze nie było” – w tak alarmującym tonie napisała do portalu dziennikzachodni.pl Czytelniczka.


12 kwietnia 2021 rozpoczęła się elektroniczna rejestracja w celu przerejestrowania auta i jest tragedia. Wchodząc na stronę powiatlubartowski.pl/umowwizyte i klikając w okienka, widzimy informację, że miesiąc maj 2021 to „czas zajęty”. Tak jest w kolejnych miesiącach, aż do grudnia 2021. Nie można się zarejestrować.


„Ludzie stoją w kolejkach rano, ale przyjmowanych jest tylko 15 osób. Wnioski wysyłane drogą elektroniczną z podpisem profilem zaufanym rozpatrywane są po 2 miesiącach. To jest chore. Co się stało? Czyżby pandemia wymiotła wszystkich urzędników? A może wracamy do czasów PRL i będziemy stać w nocy w kolejce do Wydziału Komunikacji jak kiedyś po kiełbasę. System elektronicznej rejestracji w zamyśle chyba miał być ułatwieniem dla petentów, a jest koszmarną pomyłką”.


Jak tłumaczy Krzysztof Dudziński, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Lubartowie: „W systemie „zamów kolejkę”, można zarejestrować się na wizytę tylko do końca maja, gdyż do tego terminu działa tzw. wersja testowa programu, udostępniona nam przez firmę Algotech. Obecnie brak jest możliwości umówienia wizyty zdalnie po 31 maja”.


Gdy zwolni się termin rezerwacji do końca maja, system automatycznie udostępnia go począwszy od godziny 07:30 dnia następnego.
Urzędnicy muszą obecnie nadrabiać miesięczne zaległości. – Liczba stanowisk do wprowadzania danych do systemu CEPiK jest odgórnie wyznaczona, na co nie mamy wpływu. By przyśpieszyć rozpatrywanie spraw, skierowano dodatkowe osoby do Wydziału Komunikacji – mówi Krzysztof Dudziński.

Powiązane artykuły

Zostaw komentarz